Autor Wiadomość
Łukasz
PostWysłany: Nie 17:09, 12 Mar 2006



John Terry (ur. 7 grudnia 1980 w Barking) to angielski piłkarz występujący na pozycji obrońcy. Aktualnie jest zawodnikiem Chelsea Londyn, której jest wychowankiem.

Zadebiutował w pierwszej drużynie Londyńczyków w październiku 1998 roku. Obecnie jest kapitanem Chelsea i filarem jej defensywy. W 2005 roku dostał nagrody dla najlepszego gracza Premiership i dla najlepszego obrońcy ligi mistrzów sezonu 2004/2005. Jest uznawany za jednego z najlepszych obrońców świata.

Terry jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji Anglii, w której zaliczył jak dotąd 16 spotkań. Wystąpił na Euro 2004.

Z Chelsea od zawsze i na zawsze. Tu zaczynał swoją karierę i tu zamierza ją skończyć. I to nie jako piłkarz, ale jako... trener. Jak mówią o nim znajomi i przyjaciele ma 'niebieskie serce'. Bez wątpienia to najbardziej zakręcony i zawsze uśmiechnięty zawodnik w drużynie.

Kapitan jest wychowankiem Chelsea. Jak podkreśla jest z tego bardzo dumny. Często wspomina czas, kiedy jako dziecko przychodził na treningi. Pamięta, jak ważne były wówczas dla niego uwagi i rady starszych i doświadczonych zawodników, więc teraz sam przygląda się treningom młodzieżówki. Od czasu do czasu sponsoruje też rozrywki młodych zawodników Chelsea. Razem z kolegami z drużyny założyli nawet 'skarbonkę', do której wrzucają pieniądze, gdy któryś spóźni się na trening lub złamie regulamin.

Choć angielska prasa brukowa co chwilę donosi o ekscesach Johna w nocnych klubach, on już od kilku lat związany jest z kosmetyczką, Toni Pooni. Jak przyznał w jednym z wywiadów Toni dba o niego i opiekuje się nim, za co jest jej bardzo wdzięczny. Zawsze tez może liczyć na swoich przyjaciół. Jego dom położony jest w bliskim sąsiedztwie z domami Glena Johnsona i Scotta Parkera. Jednak największa przyjaźń łączy go z Frankiem Lampardem, Eidurem Gudjohnsenem i Joe Colem. Również niewiele kibiców wie o tym, że ma on starszego o rok brata - Paula, również piłkarza, który gra w Yeovil Town.

To, że John jest duszą towarzystwa widać na pierwszy rzut oka. To, co wyczynia na treningach rozśmiesza nie tylko zawodników, ale również sztab szkoleniowy. Choć jest obrońcą, często 'wyrzuca' Petra Cecha z bramki i próbuje swoich sił jako bramkarz. Ma też kilka przesądów, np. to, że przed każdym wyjściem na boisko wypija trzy łyki wody oraz... zawsze sika do tego samego pisuaru. Więcej o przesądach Johna, jego prywatnym życiu oraz o tym, co dzieje się w szatni można przeczytać w wydanej niedawno przez niego autobiografii zatytułowanej "Mój zwycięski sezon".

Jednym z marzeń Johna jest zostanie w przyszłości trenerem The Blues.